piątek, 5 czerwca 2020

READMEOUT: "Ciemna strona Sary" Recenzja

READMEOUT: "Ciemna strona Sary" Recenzja




Cześć wszystkim! 

Dawno nie było żadnej recenzji książkowej, więc czas w końcu nadrobić zaległości i podzielić się z Wami tym, co mi się podobało oraz tym, co zupełnie nie przypadło mi do gustu. W ostatnim czasie królowały u mnie oczywiście niezmiennie kryminały, ale również beletrystyka. I właśnie takich recenzji możecie się tutaj spodziewać w nadchodzących postach. A dziś, bez dalszego przeciągania, zaczynamy! :)


"Ciemna strona Sary" to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Braun, choć w swojej biblioteczce posiadam jeszcze jedną książkę tej autorki. I mogę Wam powiedzieć, że z przyjemnością sięgnę po kolejną pozycję autorstwa Braun. "Ciemna strona Sary" tak mnie wciągnęła, że przeczytałam ją w dwa dni! I naprawdę byłam zła na siebie, gdy musiałam się od niej oderwać żeby się trochę przespać! A to nie zdarzyło mi się od dawna. :)

Akcja książki "Ciemna strona Sary" 

"W dworku pod Krakowem zostaje zamordowana narzeczona zamożnego prawnika. Podejrzanym jest ogrodnik o kryminalnej przeszłości. Kiedy o pomoc w rozwikłaniu sprawy zostaje poproszony prywatny detektyw Mirek Filer, na jaw wychodzą kolejne tajemnice."

Akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach - poruszany jest wątek zagadkowego morderstwa oraz prywatnych losów detektywa Milera. Jak się można spodziewać, wątki te w pewnym momencie przeplatają się i tworzą jedną, spójną całość. Choć jest ona naprawdę zaskakująca! Przy tej lekturze należy pamiętać, że jest to przede wszystkim powieść obyczajowo-kryminalna (czyli połączenie moich dwóch, obecnie ulubionych, gatunków!). Nie zabraknie więc również wątków miłosnych, romantycznych wzniesień i bolesnych upadków. W tej książce znajdziecie naprawdę wszystko! 

Opinia

Zawsze przy polskich kryminałach mam pewne obawy, że jednak będzie mi brakowało w nich tego "czegoś". Przywykłam już do poziomu Stephena Kinga, Lisy Gardner i Agathy Christie, więc poprzeczkę zawsze ustawiam wysoko. Pani Braun udało się jednak sprostać moim wymaganiom i bardzo przyjemnie mnie zaskoczyć. Książka napisana jest bardzo przystępnym językiem, który przyjemnie się czyta, a ilość dialogów dodatkowo napędza jej tempo. Możecie przygotować się na liczne zwroty akcji i zaskakujące zakończenie. Nie mogę również pominąć listy postaci, która jest doskonałym rozwiązaniem przy książkach, w których występują liczne postacie. 


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Prozami.
Książkę możecie kupić tutaj

czwartek, 28 maja 2020

FASHION: Przegląd butów Lato 2020

FASHION: Przegląd butów Lato 2020

Cześć!

Lato zbliża się wielkimi krokami, więc przygotowałam dla Was krótki przegląd butów z Mango, które wpadły mi w oko. W tym sezonie zdecydowanie stawiam na sandały i mule! To dwa ponadczasowe modele, które możecie założyć zarówno do luźnych stylizacji, jak i do tych bardziej eleganckich i wymagających. 



W zestawieniu nie mogło zabraknąć również fioletu, który w tym sezonie zdominował modową scenę. 
Które z propozycji najbardziej przypadły Wam do gustu? Pozwalacie sobie na ekstrawaganckie obuwie, czy jednak stawiacie na minimalizm i prostotę?
Jestem bardzo ciekawa, więc koniecznie zostawcie komentarz! :)

poniedziałek, 16 grudnia 2019

READMEOUT: "Rodzina" Louise Jensen

READMEOUT: "Rodzina" Louise Jensen





Autorka: Louise Jensen
Tytuł: Rodzina
Tytuł oryginalny: The Family
Wydawnictwo: Burda Książki
Tłumaczenie: Ewa Kleszcz
Liczba stron: 432

Cześć wszystkim!

Po dłuższej przerwie w końcu wracam do Was z recenzją książki! Trochę się ich już nazbierało, a przygotowałam całą listę postów, które chciałabym jeszcze wrzucić. Przygotujcie się na mały spam, póki jeszcze mi się chce! :D

"Po tragicznej śmierci męża cały świat Laury legł w gruzach. I to dosłownie. Rodzina Gavana nie chce jej znać. Długi rosną w oszałamiającym tempie. Firma ubezpieczeniowa odmawia wypłaty odszkodowania, a właściciel domu, który wynajmują, grozi eksmisją. A jakby tego było mało, jej nastoletnia córka Tilly oddala się od niej... Tilly też nie brakuje problemów. Przez całą tę sprawę z ojcem staje się w swojej klasie wyrzutkiem. Katie - jej naczelna prześladowczyni - odbija jej chłopaka. Odwraca się od niej nawet ukochana kuzynka Rhiannon. Gdy swoją pomoc oferuje im Alex - właściciel biofarmy za miastem i charyzmatyczny przywódca tamtejszej wspólnoty - Laura jest w siódmym niebie. Nie może jej nie przyjąć. Zresztą trudno odmówić, gdy wszyscy mieszkańcy farmy otaczają je takim wsparciem i troską. Z dnia na dzień stają się im coraz bliżsi, zupełnie jak rodzina. Laura i Tilly jeszcze nie wiedzą, że na tej farmie nie można ufać nikomu. I że ich piekło dopiero się rozpoczyna..."

Historia w książce przedstawiona została z perspektywy dwóch osób - matki i córki, które na nowo próbują ułożyć swoje życie po śmierci jednej z najbliższych osób. Osoby, które czytały np. "Dziewczynę z pociągu" będą wiedziały o jakim zabiegu twórczym mowa. 

"Rodzina" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Jensen, choć przyznaję, że styl autorki jest bardzo przyjemny i lekki. Dobrze operuje słowem i umiejętnie dozuje tajemnice, które pojawiają się na drodze głównych bohaterek. Choć niektóre rozdziały wydały mi się zbędne (przedstawienie tej samej sytuacji z punktu widzenia matki i ponownie córki), to książkę czytało mi się bardzo dobrze!

Klimat opowieści bardzo wciąga, a autorce udaje się zaskoczyć swojego odbiorcę z każdą kolejną stroną! Ten psychologiczny thriller to idealna propozycja dla osób, które lubią zagłębiać się w tajniki ludzkich zachowań. Choć historię można było dużo bardziej rozwinąć i bardziej skupić się na elementach grozy niż na rodzinnej dramie, to jest to całkiem przyjemna lektura.

Za egzemplarz dziękuję Burda Media.

Książkę możecie zakupić tutaj.

piątek, 13 grudnia 2019

ReadMeOut: "Nieznajoma" Alison Dickson | Recenzja

ReadMeOut: "Nieznajoma" Alison Dickson | Recenzja

Cześć wszystkim! 

Dziś sprawdzimy, czy "Nieznajoma" Allison Dickson to propozycja warta naszego czasu. Zaczynamy! :)


"Phoebe Miller nie jest pewna, kiedy pierwszy raz zobaczyła ten stary gruchot zaparkowany przed jej domem. Ale wie, że pojawia się regularnie. I że to nic dobrego. Kim jest tajemniczy kierowca i co go tak interesuje w przygnębionej, nudnej pani domu, która topi smutki w kolejnych butelkach wina i pudełkach lodów? No cóż, Phoebe wkrótce się dowie. I gorzko tego pożałuje.
Gdy do domu po sąsiedzku wprowadzają się Napierowie, życie pani Miller znowu staje się ekscytujące. Violet Napier wydaje się idealną kandydatką na przyjaciółkę od serca, a jej przystojny syn Jake, który lada moment rozpocznie studia, wart jest grzechu. W końcu kto powiedział, że pani domu nie może się zabawić? Phoebe traci czujność. A to poważny błąd. Nigdy nie powinna spuszczać z oczu tajemniczego kierowcy."

Thriller to zdecydowanie jeden z moich ulubionych gatunków, zarówno jeśli chodzi o książki, jak i kinematografię. Zawsze z przyjemnością podejmuję się jego lektury, chociaż muszę przyznać, że w tym przypadku, miałam pewne obawy.

Mówi się, żeby nie oceniać książki po okładce, ale to właśnie okładka zachęciła mnie do sprawdzenia tej pozycji.  Niestety rewers zaskoczył mnie negatywnie, ponieważ po specyficznych  patronatach spodziewałam się kolejnej lekkiej lektury dla nastolatek. A jak było w rzeczywistości?

Dickson serwuje nam cała serię tajemnic, które umieszczone są w dwóch częściach jej książki. Morderstwa, wyłudzenia, szantaże czy związek dorosłej kobiety z nastoletnim chłopakiem to tylko kilka elementów tytułowej "Nieznajomej". A jak w tym wszystkim odnajduje się autorka? 

"Przepraszam, mam ciężki dzień. A może miesiac, Albo i rok. Zreszta kogo próbuję oszukać. Całe pieprzone życie."

Choć z pozoru historia wydawać by się mogła prosta, być może nawet infantylna, to wcale taka nie jest. Dickson w swojej opowieści mocno skupia się na szczegółach, na które przeciętny czytelnik zazwyczaj nie zwraca uwagi. A jednak powinien, ponieważ autorka co jakiś czas daje nam małe wskazówki co do tego, co tak naprawdę mogło się tam wydarzyć. Nie zwalnia nas to jednak z obowiązku bycia czujnym, ponieważ ilość zwrotów akcji w "Nieznajomej" jest naprawdę zaskakująca. Pozytywnie zaskakująca. 

Są w książce również elementy, które oczywiście dałoby się pominąć. Choć tak jak rozumiem próbę podkreślenia rozpadu małżeństwa głównej bohaterki, to absolutnie nie przemawia do mnie wprowadzenie erotycznej sceny do "Nieznajomej". Well. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że kolejna propozycja Dickson nie przerodzi się w erotyk z (jedynie) elementami thrillera. 

Podsumowując, książkę czyta się bardzo przyjemnie, historia jest dobrze dopracowana i naprawdę wciąga. Jeśli szukacie propozycji na prezent świąteczny, to z czystym sercem mogę polecić Wam "Nieznajomą". :) Nawet okładka wpisuje się w wigilijny theme!

Za egzemplarz dziękuję Burda Media.
Ksiażkę możecie zakupić tutaj

poniedziałek, 9 września 2019

FASHION: Red mood

FASHION: Red mood







Top Reserved
Pants ZARA


Copyright © 2016 PAULINA KOBZA , Blogger